jakiś tam wtorek
przy niedopitym od wyjazdu winie
Mam pomysł na nią; ale z pomysłem nie można sypiać
"Możliwe, że przegram. Może przepadnę.
Może donikąd nie dotrę.
Może poruszę niebo i ziemię, a i tak wszystko zostanie stracone
i niczego nie da się odwrócić.
Być może na próżno przesypię popiół na pogorzelisku
(...) Jednego jestem pewien.
Mam przynajmniej na co czekać i mam czego szukać."
Murakami
Gdybym był Hefajstosem to bym sobie wykuł taką w kużni...
a i tak pewnie wyszłaby jakaś fuszerka.